Szara strefa w branży motoryzacyjnej.

Środowisko rzemieślnicze branży motoryzacyjnej w kraju boryka się z dużymi trudnościami w zakresie rozliczania napraw powypadkowych. Zakłady rzemieślnicze przy sporządzaniu kosztorysów są ściśle związane z firmami ubezpieczeniowymi. Niedoskonały stan prawny regulujący zasady w tym zakresie stwarza możliwości rozszerzania się szarej strefy w usługach motoryzacyjnych. Liczne sygnały środowiska rzemieślniczego do lokalnych i krajowych organizacji samorządu rzemiosła spowodowały zasadne wystąpienie Prezesa Związku Rzemiosła Polskiego Jerzego Bartnika do Prezesa Rady Ministrów Ewy Kopacz. Poniżej prezentujemy obszerne fragmenty tego wystąpienia.

„Problem dotyczy stosowanych przez ubezpieczycieli, tzw. ryczałtowych rozliczeń napraw powypadkowych objętych odszkodowaniami komunikacyjnymi. Przeważająca, bo 60-procentowa grupa klientów firm ubezpieczeniowych, wybiera ryczałtowe rozliczenia napraw powypadkowych. Oznacza to wycenę świadczonej usługi w oparciu o kosztorys sporządzany przez firmę ubezpieczeniową i prowadzi do konieczności wykonania naprawy po najniższych kosztach, – najczęściej na poziomie akceptowalnym tylko przez firmy działające w szarej strefie.Większość klientów firm ubezpieczeniowych nie jest świadoma tego, że otrzymuje nieprawidłową kalkulację oceny szkody, opartą na niekompletnym kosztorysie. Dominująca, nieuczciwa praktyka w ocenie kosztów naprawy szkody polega na wycenie szkód niezgodnie ze stanem faktycznym. Obowiązujące normy umożliwiają wymuszenie szkody „całkowitej” z OC, już przy przekroczeniu 70% wartości samochodu. Nie można pominąć jeszcze jednego aspektu obserwowanych nieprawidłowości- polegającego na stosowaniu rażąco niskich stawek za roboczogodzinę, nie zapewniających minimalnej rentowności w nowoczesnym, legalnie działającym zakładzie. Do grona „ofiar” tego typu zjawisk czy procederów, oprócz legalnie działających przedsiębiorców, należy zaliczyć także osoby zatrudniane w szarej strefie – bez opłacanych składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne i fundusz pracy. Innym sposobem na skompensowanie znacznie zaniżonych kalkulacji kosztów napraw jest stosowanie części zamiennych złej jakości oraz powtórne instalowanie części używanych. Trzeba zwrócić uwagę, że to nie ubezpieczyciel, a warsztat naprawczy ponosi odpowiedzialność za wykonaną usługę naprawy. W oparciu o przepisy kodeksu cywilnego oraz ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, tylko warsztat posiada fachową wiedzę o technologii naprawy i faktycznej jakości zastosowanych części zamiennych. Kwestie ponoszenia ryzyka związanego z naprawą pojazdu są szczególnie ważne w kontekście stosowania nie oryginalnych części zamiennych. Nie ma wątpliwości, że tzw. „części alternatywne” wymagają średnio więcej czasu przy montażu, niż elementy oryginalne. Natomiast kalkulacje sporządzane przez ubezpieczycieli pracochłonność danej usługi opierają na częściach oryginalnych – serwisowych. Dodatkowo, postawa towarzystw ubezpieczeniowych prowadzi do sytuacji, że odszkodowania często są pozyskiwane dopiero na drodze sądowej, co skutkuje opóźnieniem wypłat dla zakładów usługowych, a w konsekwencji brakiem środków na prowadzenie bieżącej działalności, w tym na wypłatę wynagrodzeń oraz opłacenie podatków.Wszystkie te praktyki skutkują zmniejszeniem wpływów podatkowych do budżetu państwa i składek do funduszu ubezpieczeń społecznych. W takich warunkach – konkurowanie legalnie działającej firmy z szarą strefą o klienta jest z góry skazane na porażkę. (…)

Aby ograniczyć wyżej omówione nieprawidłowości występujące przy rozliczaniu szkód powypadkowych, w opinii środowiska rzemiosł motoryzacyjnych – należy wprowadzić przepisy ustanawiające dobre praktyki w zakresie likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych, które unormowałyby interesy trzech stron: przede wszystkim klienta, następnie zakładu naprawczego a także ubezpieczyciela. Takie działania stabilizujące funkcjonowanie rynku ubezpieczeń zostały niedawno podjęte przez Komisję Nadzoru Finansowego, która jest w trakcie opracowywania wytycznych normujących zasady postępowania likwidacyjnego przez ubezpieczycieli. Propozycje konkretnych zapisów w „wytycznych” Komisja konsultuje z przedstawicielami branży motoryzacyjnej